Października 05 2024 11:52:27
Nawigacja
· Strona główna
· FAQ
· Kontakt
· Galeria zdjęć
· Szukaj
NASZA HISTORIA
· Symbole gminy
· Miejscowości
· Sławne rody
· Szkoły
· Biogramy
· Powstańcy Wielkopolscy
· II wojna światowa
· Kroniki
· Kościoły
· Cmentarze
· Dwory i pałace
· Utwory literackie
· Źródła historyczne
· Z prasy
· Opracowania
· Dla genealogów
· Czas, czy ludzie?
· Nadesłane
· Z domowego albumu
· Ciekawostki
· Kalendarium
· Słowniczek
ZAJRZYJ NA


Kronika parafii w Oporowie - rok 1878

Rok Pański 1878

I ten rok smutnie się zaczął. Nigdzie nie świta na lepsze. Owszem horyzont Kościoła coraz czarniejszymi i gęstszymi chmurami się pokrywa, spoza których najmniejszy promień pociechy i nadziei nie przeziera. Zanosiło się na lepsze we Francyi, gdzie żywioły konserwatywne z marszałkiem Mac Mahonem prezydentem rzeczypospolitej zerwały się na końcu roku zeszłego aby ratować porządek społeczny chrześcijański przeciw wzbierającemu radykalizmowi mającemu na czele Gambettę, ale naród ich nie poparł w powtórnych wyborach i przyszli do steru republikanie umiarkowani, aby później ustąpić radykałom wrogom katolicyzmu. Mac Mahon już tylko marionetką w ręku radykalnej większości izby. Anioł zniszczenia przechadza się po krajach Europy niszcząc wszędzie instytucye kościelne będące źródłem życia katolickiego i oddziaływujące przeciw spogańszczeniu świata.
A najsmutniej w naszej Wielkopolsce wygląda pod względem kościelnym! Arcypasterz JE Kardynał Ledóchowski w Rzymie razem z Papieżem Piusem IX więźniem Watykańskiem nie może się ruszyć, aby nie być wydanym w ręce rządu Pruskiego, który znów nań zadekretował półtora roku więzienia. X. biskup Janiszewski i X. Kanonik Kurowski wypuszczony na wolność po dwuletniem wiezieniu w Koźminie osiedli w Krakowie, gdzie także przebywa dziekan Rzeźniewski świeżo mianowany Prałat Ojca św. X. Kruszewski już po drugi raz osadzony we więzieniu w Koźminie na 2 lata za sprawowanie funkcyi duchownych w parafii Starogostyńskiej. Dziesięciu księży przyjęło probostwo z ręki rządu i wdarli się do opuszczonych parafii, tj. do Książa Kubeczak, do Chrzypska Rymarowicz, do Kościana Brenk, do Grodziska Gutzmer, do Sierakowa Czerwiński, do Skrzetusza Lizak, do Murzynna Kolany, do Powidza Maerke, do Obornik Nowacki i Neumann do Czaplinka. Biednych parafian wiernie trwających w posłuszeństwie Kościołowi i prawowitym pasterzom dręczą procesami, karami, a najbardziej do cierpienia ma parafia Kościańska, gdzie państwowy proboszcz Brenk liczący już 55 lat człowiek nie bez zdolności ale ambitny ściąga nieszczęścia wielkie na biednych parafian. Śmierć X. Koźmiana okryła smutkiem także całą Polskę a w szczególności obydwie dyecezye, bo był on opatrznościową osobistością na obecne ciężkie przejścia Kościoła przez swoje poświecenie, zdolność, rzutkość, stosunki rozgałęzione i zręczność.
Kapłanów nie przybywa nowych a starzy ubywają. W roku zeszłym umarło ich 18, a już 76 parafii bez prawowitych pasterzy. Pociechą i nadzieją jest postawa ludu naszego dzielnego stojącego przy Kościele i to wlewa ufność, że wierność ludu wybłaga u Pana Boga rychlejsze zmiłowanie Boże. Rozpoczynamy więc ten rok pozbawieni wszelkiej nadziei ludzkiej, ale za to z tym większą ufnością zwróceni do Pana Zastępów w którego ręku są losy narodów i który, gdy będzie widział że dosyć jesteśmy ukarani za nasze grzechy i dosyć doświadczeni w naszej miłości i wierności ku Kościołowi, mocen jest w każdej chwili skinąć na burzę i uspokoić ją i kazać płynąć łodzi Kościoła po spokojnej powierzchności morza.
I hasłem zaleconem pielgrzymom Polskim przez Ojca św. Piusa IX rozpoczynamy Nowy Rok: cierpliwości – odwagi – stałości!

#

Kolendy w tym roku miejscowy proboszcz nie odprawiał, aby obok dobrowolnych składek na budowę probostwa nie wyciągać więcej od parafian.

#

Dnia 7 już wieczorem w Poznaniu rozeszła się wieść jak piorun z pogodnego nieba, że Pius IX Ojciec św. kona, a w nocy przyszłą wiadomość, że umarł około godziny 5 wieczorem 7 lutego. Miejscowy pleban odprawiał w tym dniu jeszcze rekollekcye, gdy ta wiadomość przyszła. Nazajutrz wszystkie już pisma doniosły tę smutną wiadomość. Nadzwyczajne dodatki po śmierci rozdawano. Katolickie pisma wyszły w czarnej obwódce, a żadne pismo nawet najzawziętsze przeciw Kościołowi nie mogło pominąć obojętnie śmierci tak wielkiego Papieża jak Pius IX, którego panowanie stanowić będzie epokę w dziejach Kościoła i Papiestwa. Po całym świecie katolickim odprawiły się nabożeństwa za duszę śp. Piusa IX wśród licznego nader udziału wiernych. W Oporowie się odprawiło nabożeństwo w środę 13 lutego kościół nabity był ludem. Dominia Oporowskie i Drobnińskie ludziom roboczym dało wolne, aby mogli iść na nabożeństwo. Kościół był żałobnie przybrany, wielki ołtarz cały muślinem czarnym okryty, katafalk wysoki otoczony wielu świecami, po wiliach i po mszy św. miejscowy pleban miał mowę żałobną na cześć Piusa IX i przedstawił spuściznę jaką zostawił Pius IX Kościołowi i światu. W poprzednią zaraz niedzielę zalecił parafianom, aby do wyboru nowego Papieża odmawiali co dzień w domu Veni Creator i 3 Zdrowaś Marya o szczęśliwy wybór nowego Papieża.

#

Papież Leon XIII

Dnia 18 lutego doszło do Konklawe urządzonem w Watykanie z wielką szybkością, bo 500 robotników pracowało nad zamurowaniem wnijść i nad odłączeniem Konklawe od reszty mieszkańców. 62 Kardynałów, między nimi także nasz Prymas arcypasterz Mieczysław Ledóchowski, którego pokoje we Watykanie także włączono do Konklawe. Nie stanął na czas z Ameryki z Nowego Yorku Kardynał Mac Clorkey i przyjechał już po dokonanym wyborze. Tylu Kardynałów jeszcze nigdy nie brało udziału w wyborze Papieża. A już 20 lutego o 12½ nowy Papież został wybrany w osobie Kardynała Joachima Pecci arcybiskupa Perugii. Półtora dnia więc tylko trwał wybór i to już za trzecim głosowaniem. Przybrał imię Leona XIII na pamiątkę Leona XII za którego zawód swój kapłański rozpoczął i ze względu na to, że w dzień św. Leona (czczonego tylko we Włoszech) został wybrany.
Cały świat zadowolniony z tego wyboru. Ma lat 67 ale zdrowie jeszcze czerstwe, postawy wspaniałej i wyraz twarzy ascetyczny, charakteru niezłomnego, nauki głębokiej, przy tem umiarkowany. Umie łączyć energię z dobrocią. Pius XI jakby przeczuwał w nim swego następcę, kiedy go zamianował Podkomorzym Kościoła Rzymskiego. Miejscowy pleban poprzednio odprawił mszę św. o szczęśliwy wybór papieża, a po dokonanym wyborze ogłosił tę wesołą nowinę parafianom swoim, wezwał do posłuszeństwa nowemu Papieżowi, odśpiewał w dzień koronacji 3 marca Te Deum przy biciu dzwonów kościelnych.
Ad multos annos Sancte Pater!

#

Dnia 28 lutego odprawiła się w Gołaszynie u X. proboszcza Bayla Kongregacya dekanalna dekanatu Krobskiego, na którą się zjechali wszyscy księża z wyjątkiem czterech. Kazanie miał niemieckie X. Blümel mansyonarz z Ponieca, mszą rekwijalną X. Fligierski administrator z Ponieca, a de Spiritus S. X. Kozicki kapelan z Rokosowa.

#

Na tej Kongregacyi wysłano od dekanatu telegram do Ojca św. Leona XIII z wyrażeniem posłuszeństwa dla niego, na który odebrano odpowiedź od Ojca św. podpisaną przez P. Lavagni Pro Secretarza Stanu następującej osnowy: „Summus Pontifex acceptum habuit ancoris ac obsequi pignus ab istis sacerdotis ipsisque optatem Benedictionem ex animo mittit.
P. Lasagni pro Secretarius Status
”.
Telegram ten przyszedł na ręce X. Stroińskiego proboszcza Rydzyńskiego.

#

Dnia 7 marca odprawił się na wielkiej sali Bazarowej wiec polsko-katolicki. Przewodniczył mu Xiążę Roman Czartoryski ze Sarbinowa, mówiącemi byli Kazimierz Chłapowski z Kopaszewa o Piusie IX wspomnienie i o naszem stanowisku względem nowego Papieża Leona XIII i zaproponował wysłać telegram do Papieża nowego na ręce naszego Kardynała Prymasa i deputacyą Polską w połączeniu z Krakowem i Galicyą, na co się zgodzono. Mówił bardzo świetnie X. dr Stablewski poseł na sejm pruski o szkole, X. Sieg proboszcz z Orchowa o prawach majowych, ale za ostrych wyrażeń używał, tak że reprezentant policyi rozwiązał wiec. Wszakże drugi wiec naprzód zameldowany policyi zaraz się po 25 minutach rozpoczął. Mówca pan Magdziński poseł i do sejmu i do parlamentu mówił zajmująco o podatkach, a ostatni mówca X. licencyat Jaskólski ze Śniecisk mówił o wpływie Matki Chrześcijańskiej i o Stowarzyszeniu Matek Chrześcijańskich, którego statuta zaraz na sali rozdawano w celu zakładania go. Wiec udał się pięknie.

#

Dnia 19 marca zaczęto rozbierać starą plebanię, aby w jej miejsce nowa stanęła. Miejscowy pleban jeszcze w niej mieszkał 10 lat i pół roku przeszło. Z wielkim trudem przychodzi miejscowemu plebanowi budować nową plebanię, ile próśb, błagań, zawodów gorzkich. Niech Pan Bóg każdego proboszcza broni od budowli gdzie ciężar budowlany nie uregulowany jak tutaj w Oporowie co do parafian, bo co do Patrona jest uregulowany. Obowiązany jest 2/3 ponosić ciężaru budowlanego budynków plebańskich.

#

Nową plebanię zaczęto budować 24 kwietnia w środę po Wielkanocy. Budowę powierzono budowniczemu Wittig z Leszna, który zrobił plan i kosztorys na wzór plebanii w Pawłowicach. Za robotę mularską, za wszystkie drzwi, okna, schody do góry i za robotę ślusarską i szklarską zgodzono się na tysiąc talarów bez materyału. W przeciągu miesiąca bo już 26 maja mury plebanii stanęły pod dachem, pogoda sprzyjała, robota szła bardzo prędko. Mury tak stały do sierpnia, poczem znów wzięto się do dokończenia budowy. Schody granitowe położono dnia 20 sierpnia. Nie zrobiono pokoiku górnego na wschód, dlatego pleban miejscowy kazał go dorobić, tj. wiązanie z drzewa a następnie wypleść cegłą. Ciesielską robotę całą wykonał wraz z podłogami Marcin Ratajczak stelmach dominialny Oporowski, który nigdzie się nie uczył ciesielstwa tylko poprzez przypatrywanie się i własną zdolność doszedł do wielkiej wprawy w ciesiółce, tak że robotę ciesielską zupełnie dobrze wykonuje. On także ciesielską robotę wykonał w oborach i stajni proboszczowskiej on także wyrestaurował wikaryat gdy się stary zawalił przy restauracyi komina.

#

Pięknie tego roku odprawiły się procesye i w sam dzień Bożego Ciała i oktawę Bożego Ciała. W oktawę Bożego Ciała odprawiła się procesya także poza Kościołem u ołtarzy, z których trzy były w parku dominialnym, tj. jeden przy gruszce, jeden pod werandą a trzeci przy jesionie obok dworu. Ludu było wiele, a osób znaczniejszych byli Xiążę Roman Czartoryski z Rokosowa, pan Szambelan Morawski z Luboni, pan Stanisław Morawski z Jurkowa, państwo Rychłowscy z Drobnina, państwo Mierzyńscy z Lipnicy.

#

Przez cały czas trwania budowy plebanii miejscowy pleban mieszkał na wikaryacie, a organista przeniósł się do szpitala.

#

Od grudnia roku zeszłego bawi we dworze Xiądz Cuderek jako kapelan dla mszy dla Pani Referendarzowej Morawskiej, która dla późnego wieku bo liczy lat 88 nie może bywać w Kościele. Poprzednio zaś był X. Adamczewski 2¼ lat.

#

Nadzieja wstępuje do serc wszystkich, że prześladowanie Kościoła w Prusach rychło ustanie. Zjechali się w Kissingen Xiążę Bismarck i nuncyusz arcybiskup Maxell z Monachium i odbyli kilka konferencyi w sprawie załatwienia tak zwanej walki kościelnej. Demoralizacja szerząca się, socyalizm wzmagający się, dwa zamachy na życie cesarza przez zwolenników socyalizmu, bieda rosnąca, wszystko to skłoniło i dwór pruski i Bismarcka do szukania zgody z Rzymem i do załatwienia sporu między rządem pruskim a Kościołem, który wychodzi zwycięsko z całej tej walki.

#

Z drzewa ze starej plebanii zostały zbudowane obórki dla trzody chlewnej i dla drobiu, jak i z cegły i surówki ze starej plebanii. Drzewo było w niej po części dobre a dębowych bali wiele doskonałych.

#

Kiedy Bóg chce czego wobec ludzi i szatanów, trzeba tylko modlitwy, cierpliwości i trochę taktu, a rzecz się zrobi pomimo wszystkich trudności.
X. Kajsiewicz

#

Czas kompromisu przeszedł. Widzisz do czego Kościół kompromisami doszedł, obecnie męczeństwem chyba się oswobodzi. Zaufajmy Bogu a sancte vanita tractanda i z nieobrzezanymi politykami nie miejmy spółki. Mam arcyboskie miękkie serce polskie i rad bym być z ludźmi w zgodzie, ale zasad i sprawy bożej poświęcać nie można.
X. Kajsiewicz

#

Widziałem jakiego Bóg wymaga oczyszczenia z wszelkiej woli i miłości własnej, z własnego sądu, z najmniejszego zaufania we własną zasługę i swoje dobre uczynki, oczyszczenia ze wszystkiego co naturalnie ale tylko naturalnie dobre. Otóż my Kapłani czynni wciąż jesteśmy wystawieni na ten zarobek in minus przez miłość własną, a uspokajamy się tem, że dla Boga pracujemy, a Bóg justitias judicabit.
X. Kajsiewicz

#

Wprowadzenie się do nowej plebanii

Dnia 13 listopada miejscowy pleban wprowadził się do nowej plebanii, którą w ten dzień sam poświęcił. Plan budowli został wzięty z plebanii Pawłowickiej, tylko trochę wygodniej i praktyczniej wykonany. Zdaje się, że będzie ciepła i wygodna. Całą ciesielską robotę wykonał dobrze i pilnie Marcin Ratajczak stelmach i cieśla zamieszkały w Oporowie pozostający w służbie dominialnej. Piece stawiał garncarz Sowiński z Ponieca, piece kupiono w Lesznie u garncarza Engla po 16 talarów piec, prócz stawiania i żelastwa. Robotę stolarską wykonał stolarz Szusterkiewicz wraz z gruntowaniem. Mularską robotę budowniczy Wittig z Leszna.
Oby Pan Bóg pozwolił długo i przy łasce bożej i zdrowiu miejscowemu plebanowi mieszkać w nowej plebanii. A następcy na probostwie niechaj nie zapomną we mszy św. i modlitwach o duszy plebana Xiędza Władysława Wolińskiego, który dosyć zachodu miał i kosztów, także i poprzednich niewygód w starej plebanii przez lat 11 nim wybudował plebanię wygodną i dobrze zbudowaną i piękną na oko. Wiele niewygody i zimna wyżył miejscowy pleban przez lat 11 w starej plebanii w której miał pierwszy pokoik mały jeszcze znośny z jednym oknem dziwnej struktury szerokie bardzo a wysoko w ścianie umieszczonym. Drugi pokoik jeszcze mniejszy dopiero przez niego z komory przerobiony tylko latem mogący być zamieszkały dla cienkich ścian o jednem oknie, z którego nawet plebana wypędziły latem w końcu czy tchórze czy kuny, jakie się zalęgły pod podłogą, tak że brzydki zaduch w pokoju się rozchodził, tak że musiano odrywać podłogę i znaleziono kanał którym chodziły owe tchórze. Wreszcie trzeci pokój duży, ale tak zimny w zimie, że w czasie wielkich mrozów nie można było go znośnie ogrzać, bo od północy był położony. Na drugiej stronie była duża kuchnia wraz z pokoikiem dla gospodyni i komora. Na przodku przy wnijściu do probostwa spiżarnia mała. Nadto całe probostwo w ziemię wlazło, szkudłami pokryte co chwila potrzebowało reparacyi. Zaraz bliziutko plebanii od dworu stały stajnie i obory podupadłe w ziemię wlazłe, zrujnowane, pełne dziur, przejmujące obawą, aby się nie zapaliły, bo wtenczas ciężko byłoby uciec z plebanii z życiem. Wyrzuciło się całe podwórze gospodarcze w sad dawniejszy, a na miejscu obór, stajen i chlewów zostanie założony ogród warzywny. Tak wszystko ulega przemianie na świecie. W starej plebanii zda mi się mieszkało plebanów Oporowskich: X. Lisicki, X. Niedziałkowicz, X. Chełkowski, X. Niklewski, X. Franke i ostatni obecny pleban X. Władysław Woliński przez lat 11. To nie ku przechwałce próżnej następcom, tylko ku ich wiadomości.

#

Tego roku żniwa były i urodzaje piękne, ale gospodarze biadają, bo zboże tanie i jeszcze go nie chcą skupić. I tak źle i tak niedobrze. Dużo majątków polskich idzie na sprzedaż i przechodzi w ręce niemieckie, tak że całemi okolicami już tylko zostanie lud i księża broniący polskości.


WARTO ZOBACZYĆ
Dwór Drobnin

Kościół Pawłowice

Dwór Oporowo

Kościół Drobnin

Pałac Pawłowice

Kościół Oporowo

Pałac Garzyn

Dwór Lubonia

Pałac Górzno
Wygenerowano w sekund: 0.00 6,752,386 Unikalnych wizyt